Autor Wiadomość
Celnik
PostWysłany: Wto 7:59, 20 Gru 2005    Temat postu: Jedznonko na wigilie Czerwony barszcz według mojej babci

I tak jest od wieków, że potrawy wigilijne, zwłaszcza te najbardziej tradycyjne robią babcie i... dziadkowie. Jak kiedyś będę dziadkiem, to moim wnukom dam to, co najlepsze - czyli prawdziwy smak na kolację wigilijną!

składniki
kilogram buraków
dwie marchewki
dwie pietruszki
pół średniej wielkości selera
por średniej wielkości
sól
pieprz
przyprawa maggi
kromka chleba razowego na zakwasie
5 ząbków czosnku
łyżeczeka cukru
2 kuleczki ziela angielskiego
liść laurowy


sposób przygotowania
I tak jest od wieków, że potrawy wigilijne, zwłaszcza te najbardziej tradycyjne robią babcie i... dziadkowie. Jak kiedyś będę dziadkiem, to moim wnukom dam to, co najlepsze - czyli prawdziwy smak na kolację wigilijną!

Najpierw zakwas - trzeba go przyrządzić na co najmniej 3 dni przed Wigilią - a i 7 będzie dobrze.

Buraki dokładnie myję , obieram, kroję w dość cienkie plastry. Upycham w szklanym wielkim słoju, wrzucam całe, nie obrane ząbki czosnku, zalewam letnią, przegotowaną wodą i na wierzch kładę kromkę chleba. Słój przykrywam ściereczką, obwiązuję ją dookoła sznurkiem i słój odstawiam w miejsce, gdzie jest ciemniej i niż jaśniej, ale przewiewnie. Po kilku dniach, ze słoja będzie pachnieć smakowicie kwasem buraczanym.

W dzień Wigilii z włoszczyzny gotuję bardzo esencjonalny wywar - warzywa zalewam dwiema szklankami wody, dodaję liść laurowy i ziele angielskie i gotuję na wolnym ogniu około pół godziny - wywaru powinno być około szklanki. Warzywa wyrzucam i do wywaru dodaję kwas bez buraków. Barszcz doprowadzam do wrzenia i doprawiam wszystkimi przyprawami. Musi być bardzo aromatyczny, o zdecydowanym burakowo - pieprznym smaku. Tutaj konieczny jest świeżo zmielony pieprz. Po doprawieniu barszcz gotuję jeszcze kilka minut.

Podaję na początku kolacji z uszkami z grzybami i z kapustą. Nie zdarzyło mi się jeszcze, by tego barszczu było za dużo!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group